Mimo że ogrzewanie podłogowe zdobywa na popularności, a w przyszłości być może stanie się standardem w projektach nowoczesnych domów jednorodzinnych, przywiązanie do tradycyjnych grzejników zdaje się nadto nie słabnąć.
Gdy zdolność kredytowa wyliczona, a kredyt na mieszkanie – spośród wielu dostępnych ofert bankowych – wstępnie wybrany, pora na dopracowanie projektu domu. Jedną z decyzji, jaką podjąć muszą przyszli właściciele nowej nieruchomości, która zostanie sfinansowana z pomocą pożyczonego z banku kapitału, jest wybór rodzaju ogrzewania, jakie zostanie zainstalowane w budynku.
Niezaprzeczalnie w modę wchodzi ogrzewanie podłogowe – dyskretne, niezaburzające harmonijnego wystroju nowoczesnych wnętrz rzucającymi się w oczy, ordynarnymi grzejnikami, do jakich do niedawna byliśmy przyzwyczajeni. Tylko, czy za przyjemne ciepło pod stopami i względy estetyczne opłaca się zapłacić więcej? Za ogrzewaniem podłogowym przemawia mimo wszystko kilka innych, istotnych elementów, które sprawią, że zwiększenie wartości kredytu hipotecznego o te kilka tysięcy złotych właśnie na wyposażenie naszego mieszkania w ten rodzaj ogrzewania nie tylko zostanie usprawiedliwione, ale możne nawet zacząć przynosić (po pewnym czasie) oszczędności.
Gdy system grzewczy zostanie zamontowany pod podłogą, w pomieszczeniu będzie zapewniony równomierny rozkład temperatury, a to ze względu na większą powierzchnię emitującą, czy raczej przepuszczającą ciepło. Jednakowe rozprowadzanie ciepła – zamieszczającego się już od najniższej warstwy pokoju – sprawi, że odczuwalna temperatura będzie komfortowa dla domowników już przy mniejszym nakładzie energii wydzielanej przez system grzewczy. Oznacza to, że by uzyskać ten sam stan odczuwalnej temperatury co w przypadku tradycyjnych grzejników, ogrzewanie może być ustawione o ok 2-3 stopni niżej (standardowo optymalna temperatura dla ogrzewania podłogowego wynosi 17-18 st. C). Te kilka stopni różnicy pozwoli poczynienie niemałych oszczędności, biorąc pod uwagę rozliczenia roczne. Szacunkowo obniżenie temperatury ogrzewania o 1 st. C skutkuje 6-procentowymi oszczędnościami w skali całego sezonu grzewczego.
Jeśli do możliwości zaoszczędzenia na zmniejszeniu temperatury grzania dodamy możliwość samoregulacji ogrzewania podłogowego, zużycie energii na ocieplanie może spać nawet o połowę w stosunku do tradycyjnego systemu ogrzewania grzejnikami. Po kilku-kilkunastu latach użytkowania domu poczynione dzięki ogrzewaniu podłogowemu oszczędności będą w stanie przewyższyć wartość kwoty zwiększenia wartości kredytu hipotecznego, która wykorzystana została na montaż instalacji. Rozwiązanie to więc zdecydowanie się opłaca – i ze względów finansowych, i estetycznych.
